W dniu 20 sierpnia 2018r. na zaproszenie Stowarzyszenia Sympatyków Byłej Kopalni „Anna” w Pszowie , Fundacji Śląsk Wczoraj i Dziś oraz Urzędu Miasta Pszów przyjechał do Pszowa Peter Aleksander Poelzig , wnuk Hansa Poelziga.
Wnuk słynnego, niemieckiego architekta który zaprojektował liczne obiekty kopalni „Anna” przybył do Pszowa wraz z żoną aby zobaczyć na własne oczy
unikatowe dzieła architektury industrialnej zaprojektowane przez swojego dziadka. Trzeba od razu powiedzieć , ze był nimi zachwycony. Był zwłaszcza zaskoczony w jak dobrym stanie zachowały się te mające ponad sto lat budowle. Nie krył wzruszenia w trakcie tej swoistej, sentymentalnej podróży w czasie. Podczas zwiedzania zabytków kopalni „Anna” towarzyszyło panu Peterowi Poelzigowi liczne grono gości zaproszonych specjalnie na tę okazję .
Wśród nich byli: Łukasz Konarzewski – Śląski Wojewódzki Konserwator Zabytków, Marek Krząkała – poseł na Sejm RP, Adam Kowalski – dyrektor Regionalnego Instytutu Kultury w Katowicach, Piotr Kuczera – prezydent Rybnika, Katarzyna Sawicka – Mucha -burmistrz Pszowa oraz z-ca Dawid Topol, Stanisław Konsek – dyrektor oddz. kop. „Anna” SRK , prezes fundacji Benedikt Kotzur oraz Marcin Biegalski , Marek Kubik i Jacek Zganiacz /który specjalnie na to spotkanie przyleciał z USA/ – delegacja stowarzyszenia , a także jeszcze wiele innych osób w tym przedstawiciele prasy, radia i telewizji. Naszym zdaniem było to najważniejsze wydarzenie w życiu Pszowa w 2018roku. Konkretnym efektem tego spotkania była decyzja Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o zakazie wyburzenia budynku nadszybia szybu Chrobry I . W tym miejscu należy przypomnieć, że to dzięki staraniom i interwencji Stowarzyszenia Sympatyków Byłej Kopalni „Anna” zostały wstrzymane prace rozbiórkowe nadszybia , a obecnie jak wyżej wspomniano muszą zostać definitywnie zaniechane. Tak więc kompleks architektoniczny szybu Chrobry I /dawniej Rudolf/ autorstwa Hansa Poelziga zostanie uratowany w całości. Jest to prawdziwy nasz sukces biorąc pod uwagę kompletny brak zainteresowania tym tematem władz miasta tj. pani Burmistrz i Rady Miejskiej. Jako kuriozum można przytoczyć słowa przewodniczącego Czesława Krzystały , który w odpowiedzi na nasze rozpaczliwe prośby i pisma napisał: „Budynek w trakcie użytkowania był niewątpliwie poddawany przebudowie, stąd zatracił swoje walory historyczne. Znaczna część materiałów budynku to materiały nowe , nie oryginalne, co powoduje, iż budynek nie stanowi obiektu historycznego”. Jest to przejaw dyletanctwa i niechęci podjęcia jakichkolwiek działań władz miasta mających na celu uratowanie ze wszech miar obiektu zabytkowego i stanowiącego element całości w/w kompleksu architektonicznego. Można tylko westchnąć : perły przed wieprze! Nadal trwa bitwa o uratowanie budynku Dyrekcji kopalni , który to budynek jest prawdziwą ikoną naszego miasta i znajdował się już na pocztówkach z 1905 roku. Nie trzeba chyba dodawać, że jego wyburzenie zostało wstrzymane na skutek interwencji naszego stowarzyszenia bez jakiejkolwiek oczywiście reakcji ze strony miasta. Sprawa jest rozpatrywana przez konserwatora zabytków i nic nie jest jeszcze przesądzone. Jesteśmy w tym postępowaniu stroną i uczynimy wszystko żeby budynek ten został uratowany. Ale na miły Bóg, gdzie są ludzie którzy powinni dbać o Pszów również w aspekcie historii i zabytków miasta ?! Wymownym przykładem niezrozumienia swojej roli przez radnych tej kadencji i braku wizji przyszłości naszego miasta było głosowanie projektu uchwały na sesji Rady Miejskiej w dniu 06.06.br. Z inspiracji naszego stowarzyszenia czterech radnych w ramach inicjatywy uchwałodawczej wniosło pod obrady projekt uchwały wyrażającej chęć przejęcia zabytkowych obiektów znajdujących się na terenie kopalni „Anna”. Projekt ten początkowo był bezprawnie blokowany przez skandaliczną interpretację niejakiego Józefa Waligóry, świadczącego usługi prawnicze dla urzędu miasta. Po naszej interwencji dopuszczono do głosowania wzmiankowany projekt właśnie na czerwcowej sesji. Po różnych manipulacjach w której pierwszoplanową rolę odegrał Piotr Kowol utrącono w/w projekt stosunkiem głosów 14:1 ! Jedynym głosującym za przejęciem obiektów był pan Kazimierz Nawrat, współautor wspomnianego projektu uchwały. Żeby było śmieszniej, przeciw było nawet trzech pozostałych sygnatariuszy tego projektu.
Tutaj należy również podać , że w przeciągu ostatniego roku za całkowitą likwidacją wszystkich obiektów kopalni „Anna” i nie przejmowaniu żadnego z nich przez miasto, otwarcie to głosząc byli: Katarzyna Sawicka- Mucha, Dawid Topol, Piotr Kowol, Paweł Kołodziej i Ignacy Basztoń. Należy również przyjąć ,że do tego grona winno się zaliczyć przewodniczącego Czesława Krzystałę ,
który co prawda nie wypowiedział się na ten temat ale w ciągu roku nie słyszeliśmy aby wypowiedział się na jakikolwiek temat. Milcząco jednak wspierał działania przeciwników ratowania „Anny”. Pozostali radni nie zajmowali stanowiska bądź je zmieniali ,jednak przytoczone głosowanie jest esencją wszystkiego.
Innym przykładem świadczącym o lekceważeniu działań organizacji pozarządowych, braku kompetencji, arogancji i po prostu nie przestrzegania prawa jest zachowanie pani burmistrz Katarzyny Sawickiej – Muchy w kontekście naszego pisma skierowanego do niej w lipcu ubiegłego roku. W piśmie tym deklarowaliśmy chęć przejęcia maszynowni i nadszybia Chrobry I , magazynu głównego i szybu Chrobry II. Prosiliśmy aby władze miasta przejęły te obiekty, a następnie oddały je naszemu stowarzyszeniu w użyczenie. Do dnia dzisiejszego nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Na bezczynność Burmistrza Pszowa złożyliśmy skargę /ponaglenie/ do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Katowicach.
Wracając do wizyty Petera Poelziga i roli jaką w przyszłości może ona odegrać, trzeba wyjaśnić ,że jest on podobnie jak jego dziadek, architektem. Z uwagi na swoją pozycje i kontakty zaproponował, że postara się zorganizować międzynarodowy konkurs architektoniczny na zagospodarowanie terenów kopalni „Anna”. Jest to o tyle istotne , że w przypadku takich konkursów organizowanych „na zachodzie” w ślad za tymi projektami stoją konkretni inwestorzy. Nie ma więc obawy , że będzie to sztuka dla sztuki. Jeżeli oczywiście następne władze miasta wykażą się zaangażowaniem. Zgodził się z wizją naszego stowarzyszenia, lansowaną przez nas od początku, że w tym miejscu może powstać „nowy Pszów”. Dla następnych pokoleń ! I jeszcze jeden symptomatyczny obrazek z tego wydarzenia. Podczas kiedy pani burmistrz Pszowa udzielając jakiegoś wywiadu po raz kolejny twierdziła, że Pszów nie ma pieniędzy na przejęcie tych obiektów, prezydent Rybnika Piotr Kuczera krótko i węzłowato stwierdził : na to pieniądze muszą się znaleźć! Zaproponował ponadto żeby Pszów, Rybnik i Radlin stworzyły Szlak Zabytków Poelziga. Wpisuje się to idealnie w plan naszego stowarzyszenia, które pragnie wpisać pokopalniane zabytki w Szlak Zabytków Techniki. To niesamowite jak trudno ludziom władzy w Pszowie, w tej kadencji było zrozumieć, że pieniądze są na zewnątrz! W różnego rodzaju funduszach i u inwestorów ! Trzeba tylko chcieć, umieć i spróbować! Apelujemy :na następną kadencję wybierzmy takich którym przynajmniej się będzie chciało ! W pozostałych sprawach nasze stowarzyszenie im pomoże .
Program wizyty obejmował również zwiedzenie kopalni „Ignacy” w Rybniku-Niwiadomiu oraz kopalni „Marcel” na których to znajdują się również obiekty autorstwa Hansa Poelziga.
Marek Kubik
Poniżej program wizyty oraz galeria zdjęć.