Otrzymaliśmy odpowiedź z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w związku z naszym pismem przekazanym pani premier Beacie Szydło.
Dowiadujemy się z niego, że pismo trafiło do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Mamy nadzieję, że odniesie ono właściwy skutek i uda nam się uratować systematycznie niszczone zabytki kopalni „Anna”.
Czy premier Beata Szydło pomoże uratować zabytki „Anny” ?
W dniu 05.05.2018r. wziąłem udział w spotkaniu z panią premier Beatą Szydło, które odbyło się w Rydułtowach w miejscowym RCK „Feniks”.
Po spotkaniu krótko z nią rozmawiałem i złożyłem na jej ręce naszą petycję dotyczącą kopalni”Anna” w Pszowie. Tekst poniżej.
Pszów 05.05.2018
Wiceprezes Rady Ministrów
Beata Szydło
Szanowna Pani Premier !
Kopalnia „Anna” została założona w Pszowie w roku 1832. Zgłosił ją w Urzędzie Górniczym 28 lipca 1832 roku aptekarz z Rybnika Ferdynand Fritze. Podstawą zgłoszenia był szyb „Fund” (pol. „odkrycie”) o głębokości 33,5m. Od tego momentu kopalnia nieustająco się rozwijała powiększając swój obszar, uruchamiając nowe pokłady i zwiększając zatrudnienie i wydobycie. Od 1903 roku Kopalnia „Anna” wraz z kopalniami „Emma” ( obecnie „Marcel”) i „Roemer” ( „Rymer”) zostaje włączona do spółki o nazwie Rybnickie Gwarectwo Węglowe z dyrekcją w Radlinie. Gwarectwo to inwestowało w rozbudowę swoich zakładów, nie stroniło także od stosowania najnowszych technologii zwiększających wydobycie, jak i przyczyniających się do bezpieczeństwa pracowników. Budowano wówczas nowe szyby, instalowano maszyny wyciągowe , wentylatory, pompy , płuczki, inwestowano także w infrastrukturę mieszkaniową i socjalną dla pracowników. Na fali tych zakrojonych na szeroką skalę działań modernizacyjnych został zatrudniony w gwarectwie doświadczony i wybitny w kwestii projektowania obiektów przemysłowych architekt – Hans Poelzig. Obiekty Hansa Poelziga zaliczane są do wczesnomodernistycznych i traktowane jako jedne z pierwszych symptomów nowoczesnej architektury europejskiej. Najbardziej okazałym projektem architekta z okresu pracy dla gwarectwa jest właśnie zespół zabudowań szybu „Chrobry I” ( dawniej „Rudolf”) kopalni „Anna” w Pszowie. Pracę nad tym założeniem Poelzig rozpoczął w 1914roku, obejmowało ono budynek maszyny wyciągowej i nadszybia, sortownię z płuczką , warsztaty , a także zespół elektrowni z kotłownią i rozdzielnią. W 1915r. ukończono zespół elektrowni oraz budynek maszyny wyciągowej, w 1917 roku warsztaty , a dwa lata później sortownię. W 15 lat po powstaniu zabudowań kopalni „Anna” pisano, że w Pszowie architekt wydobył „monumentalne piękno architektury przemysłowej”, która jeszcze kilka lat wcześniej nie była uznawana jako zasługująca na miano wysokiej sztuki.
Szyb Chrobry I ( dawniej „Rudolf”) był dwuprzedziałowy, wyposażony w dwie elektryczne maszyny wyciągowe firmy Simens-Schuckert, wyprodukowane w 1916r., a które to działały do czerwca 2017r. W 2004roku połączono kopalnię „Anna” z kopalnią „Rydułtowy” tworząc dwuruchową kopalnię „Rydułtowy-Anna” z Ruchem I w Rydułtowach i Ruchem II w Pszowie. Od 2012r. na kopalni „Anna” trwa proces likwidacji zakładu.
W dniu 14.03.2017r. zostało zarejestrowane Stowarzyszenie Sympatyków Byłej Kopalni „Anna” w Pszowie. Nasze stowarzyszenie powstało można rzec z rozpaczy. Widząc bierność władz miasta wobec postępującej likwidacji przeprowadzanej przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń S.A. postanowiliśmy rozpocząć działania mające na celu uratowanie urządzeń i zabytkowych obiektów architektury industrialnej byłej kopalni „Anna”. Jednym z naszych głównych celów jest wpisanie ich do Szlaku Zabytków Techniki naszego województwa.W związku z tym zaprosiliśmy na kopalnię pana Adama Hajdugę , twórcę tego szlaku, który obiecał nam uczestnictwo w tym projekcie jeżeli obiekty te zostaną zachowane . W naszych planach mamy również stworzenie muzeum tradycji górniczej naszego regionu , a także historii Pszowa. W tym celu w lipcu 2017 roku złożyliśmy pismo skierowane do Pani Burmistrz
z prośbą o przejęcie niektórych obiektów i przekazanie ich w użyczenie naszemu stowarzyszeniu tj.budynku maszyny wyciągowej i nadszybia wraz z wieżą szybu Chrobry I, budynku magazynu głównego i szybu Chrobry II. Do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Niestety w myśl obowiązujących przepisów prawa zasada jest taka: tylko miasto może otrzymać te działki i obiekty za darmo od Spółki Restrukturyzacji Kopalń S.A. w Bytomiu, a następnie przekazać je w użyczenie np. naszemu stowarzyszeniu. Sęk w tym , że miasto tego nie chce. Od roku próbujemy tym tematem zainteresować różne instytucje i wiele prominentnych osób. M.in. na nasze zaproszenie do Pszowa przybyli : marszałek Henryk Mercik, Adam Kowalski i Anna Syska z Regionalnego Instytutu Kultury w Katowicach. Pisaliśmy pisma i odbywaliśmy spotkania min. z posłem Czesławem Sobierajskim i senatorem Adamem Gawędą. Zaangażowaliśmy w ten temat media. Założyliśmy stronę internetową: ssbk-anna.xip.pl Przedstawiliśmy władzom wizję rozwoju tego rejonu miasta z wykorzystaniem obiektów pokopalnianych. Był projekt i inwestor chcący urząd miasta umiejscowić w szybie Chrobry II, a salę ślubów usytuować na wysokości 70 metrów. Niestety szyb Chrobry II jest w tej chwili już rozbierany. Pomijając spiskowe teorie nadal nie rozumiemy dlaczego władze miasta nie chcą przejąć 70 hektarów ziemi i zabytkowych obiektów /sześć wpisanych do rejestru Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków / oferowanych przez SRK za darmo ?
Uważamy , że władze miasta zaprzepaszczają możliwość „drugiego życia” Pszowa ,poprzez rezygnację z terenów inwestycyjnych , a także stworzenia wokół zabytków Hansa Poelziga strefy kultury. Ponadto blokują możliwości pozyskania środków na te cele przez nasze stowarzyszenie /same zresztą o takie nie zabiegając/, nie przejmując tych obiektów , a także nikomu ich nie przekazując.
Reasumując. W związku z opisanymi powyżej problemami , a także naszą bezsilnością zwracamy się do Pani Premier z prośbą o :
1.Powstrzymanie procedury przetargowej dot. rozbiórki budynku nadszybia wraz z wieżą stalową szybu „Chrobry I”, realizowanej przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń S.A. w Bytomiu. Nadszybie to wraz z budynkiem maszynowni stanowi integralną część kompleksu szybowego „Chrobry I”. Wszystkie źródła historyczne z jakimi mieliśmy styczność wskazują na to, że w/w nadszybie jest projektem Hansa Poelziga i należałoby je wpisać do rejestru zabytków. Ze względu na zbliżające się terminy przetargowe prosimy Panią o pilną pomoc w tym zakresie.
2. Zainteresowanie tematem ewentualnego przejęcia /lub innej formy opieki/ przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego całego kompleksu „Chrobry I” kopalni „Anna” w Pszowie tj. budynku maszynowni, nadszybia wraz wieżą, budynku magazynu głównego i zabudowań ciepłowni.
Z pewnością zdaje sobie Pani sprawę , że nie działamy w celu osiągnięcia korzyści materialnych czy robienia jakiejkolwiek kariery. Jedynym naszym celem jest chęć uratowania dziedzictwa kulturowego Pszowa i Śląska. A ponieważ Pszów i Śląsk to Polska, jest to więc również dziedzictwo kulturowe Polski , o które powinniśmy wszyscy dbać i je chronić !
Z poważaniem
Marek Kubik
Artykuł w kwietniowym „Pszowiku”
Poniżej prezentujemy kolejny artykuł o sprawach nam bliskich.
List do senatora Adama Gawędy
Poniżej publikujemy list napisany do senatora RP, pana Adama Gawędy, również pszowika.
W dalszym ciągu liczymy na pomoc.
Kartka z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego
Poniżej prezentujemy kartkę świąteczną, którą otrzymaliśmy z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego. Dziękujemy.
Odpowiedź Przewodniczącego Rady Miejskiej w Pszowie
Mija rok
14 marca 2018r. mija rok od zarejestrowania Stowarzyszenia Sympatyków Byłej Kopalni „Anna” w Pszowie. Trzeba przyznać , że w tym czasie przebyliśmy długą drogę. Ba! Był to prawdziwy emocjonalny rollercoaster! Ta huśtawka nastrojów trwa zresztą nadal, gdyż nic nie jest tak naprawdę przesądzone. Jednakże porównując początki naszych starań o uratowanie terenów i obiektów, w tym tych zabytkowych, kopalni „Anna” z dniem dzisiejszym ,można kolokwialnie powiedzieć , że obecnie widać światełko w tunelu. W pierwszych miesiącach naszej działalności zetknęliśmy się z murem niechęci i jednej, wielkiej niemożności. W tym czasie słowa klucze to : brak pieniędzy i likwidacja. Likwidacja wszystkiego była przedstawiana jako proces ostatecznie zaplanowany i nieodwracalny. Nie wdając się tutaj w szczegóły, podjęliśmy działania mające na celu spopularyzowanie spuścizny architektonicznej Hansa Poelziga i uwypuklenie jej znaczenia dla dziedzictwa kulturowego Pszowa. Przedstawiliśmy wizję rozwoju tego rejonu miasta z wykorzystaniem terenów i obiektów pokopalnianych. Zadeklarowaliśmy chęć przejęcia trzech zabytkowych obiektów. Zainteresowaliśmy tym tematem wiele instytucji i osób odgrywających w tej dziedzinie istotną rolę – z marszałkiem województwa na czele. Zaangażowaliśmy w ten temat media. Pisaliśmy pisma i odbywaliśmy spotkania. Założyliśmy stronę internetową : https://stowarzyszenie-anna.pl/. Nawiązaliśmy współpracę z Fundacją „Śląsk Wczoraj i Dziś” z Lublińca.
Po roku tych działań, 28.02.2018r RM Pszów podjęła dwie uchwały, jedną wyrażającą zgodę na nieodpłatne nabycie nieruchomości w tym min. działki w rejonie szybu „Jan” z budynkiem stacji ratowniczej, budynkiem maszyny wyciągowej wraz z wieżą wyciągową „Jan”. I drugą uchwałę „intencyjną”, wyrażającą wolę nieodpłatnego nabycia nieruchomości min. działki na której znajduje się szyb „Chrobry I”, „Chrobry II” wraz z budynkiem maszyny wyciągowej, działkę na której znajduje się magazyn główny. Zgodnie z ustaleniami z SRK jest to uchwała, która ma zatrzymać likwidację obiektów znajdujących się na tym terenie i być podstawą dalszych negocjacji. W tym przypadku nic nie jest jeszcze ostatecznie przesądzone. Obie uchwały wraz z załącznikami znajdują się w BIPie Um Pszów. Władze miasta na dzień dzisiejszy nie zdecydowały się na przejęcie dwóch obiektów zabytkowych tj. kasyna i budynku dyrekcji kopalni. Nie są zainteresowane także działkami i innymi obiektami znajdującymi się po stronie ulicy gdzie jest budynek dyrekcji / w tym markowni, cechowni i hali/. Nie zdecydowały się również na przejęcie szybu „Chrobry II”/tzw. betóniok/. Dlaczego wspominam o tym ostatnim obiekcie? A to dlatego, gdyż Fundacja „Śląsk Wczoraj i Dziś’ zaproponowała miastu stworzenie w tym obiekcie nowego ratusza. W tym na wysokości 70 metrów urządzenia sali ślubów. Ważnym aspektem tej sprawy było to , że fundacja chciała sfinansować tą inwestycję z późniejszym rozłożeniem miastu tych wydatków na 30 lat. Trzeba przyznać , że projekt jest nietuzinkowy, a Pszów miałby magistrat unikalny w skali całej Europy. Dlatego też od samego początku popieraliśmy ten pomysł. Należy przypuszczać, że sala ślubów cieszyłaby się również dużym zainteresowaniem w całym województwie i nie tylko. Niestety, tak jak wspomniałem wyżej, miasto nie przejęło tego szybu i obecnie trwają tam prace rozbiórkowe. Ponadto Fundacja proponuje władzom Pszowa aby przejęły cały teren pokopalniany / ok. 70 ha./, a następnie wydzierżawiły jej maksymalnie duży teren wraz z obiektami w celu poczynienia tam inwestycji uzgodnionych z nimi. Jest to wizja w dużej mierze zbieżna z naszą, gdyż uważamy , że jedynie na takim zwartym obszarze można stworzyć kompleksowe rozwiązania urbanistyczne, a przede wszystkim mieć wpływ na to co powstanie praktycznie w centrum Pszowa. Skutki oddania terenu po byłej sortowni , zajezdni kolejowej i dalszych można zaobserwować stojąc na moście na ulicy Skwary. Co tam się wyrabia tego nie wie nikt, ale jest to „sajgon” w najczystszej postaci. Zresztą nie szukając drugiego dna, ciągle nie rozumiem dlaczego nie chcemy przejąć 70 ha. gruntów które ktoś chce nam oddać za darmo ? Wracając jeszcze do fundacji. Przedstawiła ona przykładowe projekty zagospodarowania tych terenów: mieszkania wspomagane, świetlice terapeutyczne , szkoła językowa, warsztaty zajęciowe, strefa aktywizacji zawodowej , strefa dla lokalnej przedsiębiorczości, dom seniora, przestrzeń wystawowa i inne. Dodać do tego należy również muzeum i jak słyszeliśmy pomysł władz miasta – biblioteka.
Jak widać coś drgnęło. Kropla drąży skałę ! Ale nie można jeszcze odtrąbić sukcesu. Do tego jeszcze długa droga. Jednak można powiedzieć , że jesteśmy w zupełnie innym miejscu niż rok temu. Jest inny klimat. Jest to w dobrym tego słowa znaczeniu ocieplenie klimatu wokół „Anny”. Tak mi się wydaje ale… pewny nie jestem.
Dlatego nie spoczywamy na laurach i działamy dalej żeby osiągnąć więcej.
Ostatnio 27.02. br. spotkaliśmy się z senatorem Adamem Gawędą, który przedstawił nam dość ciekawą propozycję, ale o tym jeszcze za wcześnie. Czekamy na spotkanie z ministrem Grzegorzem Tobiszowskim. W najbliższych dniach „zjedzie” do nas tj. na „Annę” TV Silesia. I na koniec, z pomocą fundacji odnaleźliśmy w Niemczech wnuka Hansa Poelziga, Petera Alexandra Poelziga.
Jest podobnie jak dziadek architektem. Zaprosiliśmy go do Pszowa . Mamy nadzieję, że w najbliższych miesiącach się spotkamy o czym nie omieszkamy wszystkich poinformować.
Marek Kubik
CIEKAWOSTKA
W dniu 7 marca 2018r. Zarząd Województwa Śląskiego rozstrzygnął konkurs na dofinansowanie projektów w ramach działania Regionalnego Programu Operacyjnego Dziedzictwo kulturowe. Zabytkowa kopalnia „Ignacy” w Rybniku-Niewiadomiu otrzymała dofinansowanie w wysokości 4 430 907,95zł. na modernizację budynków nadszybia i maszynowni szybu „Kościuszko”. Dlaczego o tym wspominamy? Dlatego , że w jakieś mierze zostaliśmy zainspirowani kopalnią „Ignacy”, a także utrzymujemy przyjacielskie kontakty z panem Alojzym Szwachułą , „kustoszem” tej kopalni. A także dlatego, że gdy pytaliśmy w zeszłym roku o ten program panią burmistrz, w trakcie trwania jeszcze naboru wniosków, otrzymaliśmy kłamliwą odpowiedź, że nie ma już żadnych funduszy do pozyskania na cele ochrony zabytków i dziedzictwa kulturowego. Kiedy wykazaliśmy to kłamstwo otrzymaliśmy z magistratu odpowiedź, że miasto Pszów nie mogło startować w tym konkursie gdyż nie posiada na własność żadnego obiektu kopalni „Anna”. Tylko rasowi krętacze mogą stosować tą metodę. Polega ona na umiejętnym stosowaniu następującego mechanizmu : nie mamy obiektów więc nie mamy pieniędzy, nie mamy pieniędzy więc nie mamy obiektów! Dobre, co ! Było do wzięcia 190 milionów złotych ! Przypominam, że kopalnia „Anna” zaczęła być formalnie i praktycznie likwidowana od 2012roku. A tak naprawdę dużo wcześniej. Okres likwidacji przypada na całą kadencję pani burmistrz i całej obecnej rady. W tym czasie nie zrobiono nic żeby cokolwiek przejąć czy uratować. Gdyby nie nasze Stowarzyszenie …
List do Ministerstwa Energii
Mamy logo
Chcielibyśmy się pochwalić, że nasze stowarzyszenie posiada własne logo, które bezpośrednio nawiązuje do loga kopalni.